Tak sobie myślałam przy mojej
porannej kawie, dlaczego to co jest niemożliwe dla mnie, innym
wychodzi perfekcyjnie.
Zawsze byłam i nadal jestem pod
wrażeniem ludzi totalnie zorganizowanych. Dla mnie to jak magia, że
ludzie są tacy zdyscyplinowani i żyją według planu, że
zapełniają te swoje planery i wykreślają zaliczone zadania, że
są tak zdyscyplinowani, że nie zwracają uwagi na "złodziei
czasu” i nic nich nie odciąga od zamierzonych zadań. Takie osoby
poświęcają tyle i tyle na naukę, tyle i tyle na odpoczynek, tyle
i tyle dzieciom, tyle i tyle na pracę. Mają czas na czytanie
książek, na pójście na siłownię, do kina. Bawią się z
dziećmi, chodzą na randki z chłopakami. Osoby takie doskonale
wiedzą ile czasu zajmuje im wykonywanie poszczególnych czynności...
Mają wszystko „dopięte na ostatni guzik”.
Do tego stopnia wydaje mi się to
niemożliwe, że mam przeczucie, że ci którzy takie rzeczy
opowiadają o sobie, zwyczajnie kłamią. Mam przeczucie, że takie
osoby nie istnieją.
I pomyślałam, że może się mylę. A
co jeśli planowanie każdego dnia jest możliwe? Czy takie podejście
mogłoby zmienić moje życie na lepsze, może byłoby mi łatwiej?
I postanowiłam, że to sprawdzę.
Przez miesiąc, od 1 do 31 marca, będę planować każdy dzień,
wyznaczać sobie zadania do wykonania. Będę pamiętać o
rachunkach, które muszę zapłacić, o spotkaniach, w których muszę
uczestniczyć. Postaram się robić nie tylko rzeczy, które muszę,
ale też znajdę czas na to, co lubię robić. Wyznaczę czas na czytanie, czas dla Bąbla.
Przez miesiąc tylko.
Po miesiącu zobaczę efekty – czy
będzie mi łatwiej, czy rzadziej będę zmęczona, czy będę w
stanie zrobić więcej.
Nie będzie lekko, bo – tak jak lubię
mówić: „ciężko zmienić stare nawyki”.
Wiesz....życie bywa jednak nieprzewidywalne. W swoich planach daj sobie jakiś margines luzu czasowego - wtedy pójdzie łatwiej;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Pierwszy dzień za mną i jest dłuższy o godzinę, ale zadania odhaczone, sny będą spokojne. Pozdrawiam gorąco.
UsuńSama też nie mam doświadczeń z jakąś wielką organizacją czasu, ale ludzie mówią, że to jest możliwe. Podobno można wtedy zmieścić mnóstwo zajęć w ciągu dnia. Ciekawe, jak to wyjdzie u Ciebie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziś pierwszy dzień. Przeciągnął się o godzinę, ale wszystko zaliczone :) Dokładny raport zdam na koniec miesiąca ;)
UsuńPozdrawiam ciepło.