sobota

12 dzień stycznia


Dziś wyjawię wam odpowiedź na pytanie „czy małpy lubią banany”. Pytanie pojawiło się w mojej głowie tak ni z gruchy, ni z pietruchy. Na szczęście wolny dostęp do internetu pozwolił mi szybko znaleźć odpowiedź i przy okazji dowiedzieć się o kilku ciekawych sprawach dotyczących małp (kliknij tutaj) i bananów (kliknij tutaj).

Ręka do góry, kto pomyślał: „Małpy i banany? Nie ma poważniejszych problemów?”. Nikt się nie odważył powiedzieć mi tego wprost. Tak czy inaczej pozwolę wszystkim poznać odpowiedź.

DZIKO ŻYJĄCE MAŁPY NIE JEDZĄ BANANÓW.

Banan jest przysmakiem dla małpy, tak jak Ptasie Mleczko® dla człowieka. Gdybym urodziła się w dżungli i tam mieszkała całe życie, nigdy-przenigdy nie pomyślałabym o Ptasim Mleczku®. Podobnie z małpami. To człowiek nauczył małpy jeść banany, to człowiek rozpieszczał je słodkim owocem, żeby dały się oswoić. Dzikie, żyjące wolno małpy nie objadają się bananami.

Tylko przez chwilę zastanawiałam się również, dlaczego takie pytanie mój umysł sobie postawił. Jako fanka C.G. Junga wierzę, że podświadomość kontaktuje się ze świadomością korzystając z alegorii, prostych symboli, metafor. Dzieje się to nie tylko w czasie snu, ale również w procesie myślenia na jawie. Niestety większość nas lekceważy niektóre „problemy” segregując je na te poważne i nie poważne.

Poszukując odpowiedzi natknęłam się na artykuł na na stronie Business Insider dotyczący właśnie relacji małpa-banan. W artykule zacytowano panią Katharine Milton. Pani Milton jest profesorem na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Swój doktorat, który uzyskała w 1977, roku poświęciła „ekologii dietetycznej i fizjologii przewodu pokarmowego naczelnych, zarówno ludzi, jak i nie-ludzi”. Jej badania obejmowały mieszkańców brazylijskiej Amazonii, Papui-Nowej Gwinei oraz małpy: wyjce, muriki i szympanse.

Znalazłam na YT wywiad z panią profesor (po angielsku):


Żeby nie zanudzać: pani profesor Milton wykazała, że ludzie jedzą zbyt dużo mięsa. Informacja daje mi sporo do myślenia.
No cóż – młodziutka nie jestem, jakiś znaczących kłopotów zdrowotnych nie mam (jak na razie) i chciałabym zachować zdrowie jak najdłużej. Być może moja podświadomość daje mi znać, że czas się przyjrzeć swojej diecie? Być może moja podświadomość daje mi znać, że należy poważnie zastanowić się nad zmianami w nawykach?

Fakt, że zdrowie w dużej mierze zależy od diety jest znany od dawna. Nie bez przyczyny powtarzane jest zdanie Hipokratesa:
Twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a twoje lekarstwo powinno być pożywieniem.

Zanim odpowiem na Wasze komentarze (na które cierpliwie czekam), idę znaleźć banana w kuchni i sobie go zjem, bo lubię (szczególnie polane miodem).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jako, że ostatnio trochę spamu się pokazuje, postanowiłam, że zanim się komentarz pokaże na stronie to go najpierw sprawdzę. Taka sytuacja. Pozdrawiam ciepło. Brydzia.