wtorek

12 dzień marca


Tak sobie myślałam (popijając moją kawę oczywiście) o tym szczęściu nieszczęsnym. Sprawa okazuje się bardziej skomplikowana niż mi się na początku wydawało.
Pierwsze rozkminki na temat szczęścia poczynili starożytni Grecy - co do tego nie ma wątpliwości. Wszystko zapisano, odczytano, przetłumaczono. Co prawda do końca nie da się ustalić, co statystyczny mieszkaniec Starożytnej Grecji rozumiał pod nazwą 'szczęście', ale wiemy, w jaki sposób 'szczęście' wyobrażali sobie myśliciele ówczesnego okresu.
Ale czy to znaczy, że o szczęściu wcześniej nie myślano, że ludziom nie zależało na tym, żeby szczęśliwie przez życie przejść?
Jak na razie w internecie żadnych źródeł odnośnie interpretacji 'szczęścia' z czasów sprzed Grecji Starożytnej nie znalazłam, ale...
Historia człowieka - homo sapiens - sięga czasów bardzo odległych. Najstarsze ludzkie szczątki, które znaleziono w Maroku, datuje się na trzysta tysięcy lat. Cywilizacja była w powijakach. Ale przecież coś motywowało tych prehistorycznych ludzi do współdziałania. Na pewno starali się polepszyć sobie warunki życia, starali się, żeby ich życie wiodło się szczęśliwie.
Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, w Australii, zaleziono szczątki, które sprzed czterdziestu tysięcy lat. Jak do tej pory miejsca te uznawane są za najstarsze na świecie miejsca pochówku rytualnego.
Czy rytuał pogrzebowy czterdzieści tysięcy lat temu był tylko formą pożegnania? Być może. Ale prawdopodobne jest również to, że poprzez rytuał ludzie starali się zabezpieczyć szczęście, czy to dla siebie, czy dla zmarłych.
Czy 'szczęście' tysiące lat temu inaczej wyglądało niż obecnie? Pełny brzuch, zdrowie, bezpieczne schronienie - czy nie o to się staramy każdego dnia?
Tylko dlaczego nadal ludzie szukają szczęścia? Czego brakuje?
Stare przysłowie mówi, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Nam już nie wystarcza jaskinia i skóra niedźwiedzia. Nam do szczęścia trzeba trochę więcej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jako, że ostatnio trochę spamu się pokazuje, postanowiłam, że zanim się komentarz pokaże na stronie to go najpierw sprawdzę. Taka sytuacja. Pozdrawiam ciepło. Brydzia.